Gdy Matthew przestał się przyglądać Lauren, dziewczyna bała się podnieść wzrok, gdyż była nieco zakłopotana. Przez głowę przechodziły jej tysiące myśli na temat prawie nieznajomego chłopaka. W sumie to wiedziała tylko jak się nazywa i że jest w jej wieku.
Wreszcie spojrzała na niego. Był dosyć wysoki, miał około 1,75 m wzrostu. Nie był ani za chudy, ani za gruby - idealny. Miał rozczochrane blond włosy. Jego oczy były niebieskie i głębokie, dokładnie tak jak ocean. Chłopak był ubrany w ciemno bordowe rurki, a w miejscu, gdzie powinien znajdować się pasek, przewieszona była czapka. Miał białą bluzke z napisem "New York City", a stopach trampki. Wzrok dziewczyny jednak szybko wrócił na twarz. Zauważyła, że na niej znajdują się małe, nieco wyblakłe piegi.
Lauren mogłaby długo jeszcze rozmyślać na temat Matt'a, ale on jej nie pozwolił, mówiąc:
- Wiecie co, ja przepraszam, ale muszę wracać już do domu. Mam sporo lekcji do odrobienia - powiedział
- O nie! - pomyślała Lauren. Chciała, żeby chłopak został, pomimo, iż nie zamieniła z nim żadnego zdania.
- Ale się nagadałeś - odezwał się z ironią Christian.
- Leo gadał za nas dwóch - odpowiedział Matt śmiejąc się, po czym poszedł do domu.
Rozmowa toczyła się dalej, lecz Lauren odpłyneła w myślach, które nadal krążyły wokół blondyna.
Gdy rozmowa dobiegała końca, ponieważ robiło się już późno, Laur postanowiła wrócić do domu. Po chwili dogoniła ją Lisa i zadała jej pytanie:
- Spodobał ci się ten Matthew co nie?
Dziewczyna trochę się zawstydziła. Zamiast odpowiedzi lekko się zarumieniła i uśmiechnęła.
Wreszcie spojrzała na niego. Był dosyć wysoki, miał około 1,75 m wzrostu. Nie był ani za chudy, ani za gruby - idealny. Miał rozczochrane blond włosy. Jego oczy były niebieskie i głębokie, dokładnie tak jak ocean. Chłopak był ubrany w ciemno bordowe rurki, a w miejscu, gdzie powinien znajdować się pasek, przewieszona była czapka. Miał białą bluzke z napisem "New York City", a stopach trampki. Wzrok dziewczyny jednak szybko wrócił na twarz. Zauważyła, że na niej znajdują się małe, nieco wyblakłe piegi.
Lauren mogłaby długo jeszcze rozmyślać na temat Matt'a, ale on jej nie pozwolił, mówiąc:
- Wiecie co, ja przepraszam, ale muszę wracać już do domu. Mam sporo lekcji do odrobienia - powiedział
- O nie! - pomyślała Lauren. Chciała, żeby chłopak został, pomimo, iż nie zamieniła z nim żadnego zdania.
- Ale się nagadałeś - odezwał się z ironią Christian.
- Leo gadał za nas dwóch - odpowiedział Matt śmiejąc się, po czym poszedł do domu.
Rozmowa toczyła się dalej, lecz Lauren odpłyneła w myślach, które nadal krążyły wokół blondyna.
Gdy rozmowa dobiegała końca, ponieważ robiło się już późno, Laur postanowiła wrócić do domu. Po chwili dogoniła ją Lisa i zadała jej pytanie:
- Spodobał ci się ten Matthew co nie?
Dziewczyna trochę się zawstydziła. Zamiast odpowiedzi lekko się zarumieniła i uśmiechnęła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz